Eurotrip #68 Bajkowy Pałac Pena w Sintrze

 Obudziliśmy się około 9:00. To całkiem niezły wynik, biorąc pod uwagę wczorajszy dość męczący dzień. Parking powoli zaczynał się zapełniać, a my przystąpiliśmy do przepakowania busa. Następne cztery dni mamy spędzić w hotelach, do których zostaliśmy zaproszeni przez organizację turystyczną Portugalii. Ogarnęliśmy więc rzeczy tak, aby mieć wszystko potrzebne ze sobą i nie musieć […]

Czytaj więcej...
Eurotrip #67 Historyczny moment

 Obudziliśmy się kilka minut po godzinie 8:00. Kasia zjadła kanapki z masłem orzechowym i po przebraniu się w stroje do pływania udaliśmy się na plażę. Podobnie jak wczoraj, nie było tu jeszcze nikogo. Dziś byliśmy jednak trochę wcześniej, bo plaża znajdowała się jeszcze w cieniu. Popływałem trochę, a następnie udaliśmy się do obozowiska. Kiedy […]

Czytaj więcej...
Eurotrip #66 Jak wygląda portugalska Biedronka?

 Mimo iż wczoraj poszliśmy spać bardzo późno, to udało nam się obudzić stosunkowo wcześnie. Na nogach byliśmy chwilę po godzinie 9:00 lokalnego czasu i udaliśmy się na plażę, na której nie było nikogo! Nie spodziewaliśmy się, że o tej godzinie będzie tu taki spokój. Ten poranek był niesamowity! O takim widoku zawsze marzyłem, myśląc […]

Czytaj więcej...
Eurotrip #65 Najpiękniejsze plaże w Europie

 Przyszedł czas, aby opuścić to piękne miejsce i ruszyć dalej w poszukiwaniu kolejnych przygód! Dziś nie planowaliśmy przejeżdżać zbyt dużo kilometrów, chcieliśmy znaleźć jakąś mniejszą i bardziej dziką plażę. Wyjechaliśmy około godziny 11:00. Portugalska Biedronka Po drodze zatrzymaliśmy się w portugalskiej Biedronce – Pingo Doce, największej sieci sklepów w tym kraju, należącej do tego […]

Czytaj więcej...
Eurotrip #64 Wielki test chipsów Lays (10 rodzajów niedostępnych w Polsce)

 Dzisiejszy dzień zamierzaliśmy spędzić w naszym miejscu noclegowym. Wstaliśmy około godziny 9:00 czasu portugalskiego (czyli 10:00 czasu polskiego i hiszpańskiego). Na śniadanie przygotowałem jajecznicę z boczkiem. Później przystąpiliśmy do wielkiego testu chipsów. Wielki test chipsów Lays Z racji, że na Gibraltarze kupiliśmy dużą paczkę 20 minipaczek chipsów Walkers (jest to odpowiednik marki Lays w […]

Czytaj więcej...
Eurotrip #63 Tajemnicza krwawa rzeka

 Z racji, że nasze miejsce noclegowe nie było jakieś super, tuż po pobudce postanowiliśmy je opuścić. Po drodze zajechaliśmy jeszcze do McDonalda, aby skorzystać z łazienki, przy okazji łapiąc się na darmową kawę po zakupie hamburgera za 1 euro. W sąsiednim Lidlu zrobiliśmy małe zakupy i wyruszyliśmy w kierunku Krwawej Rzeki – Rio Tinto! […]

Czytaj więcej...
Eurotrip #62 Jedyne dzikie małpy w Europie

 Pobudka o 7:00, szybkie pakowanie oraz płatki owsiane na śniadanie i zmierzamy na podbój Gibraltaru! Dziś chcieliśmy wyjechać wcześnie nie tylko ze względu na turystów, ale ogólny problem z parkowaniem na Gibraltarze. Chcieliśmy skorzystać z bezpłatnego parkingu przy kolejce linowej, który jest doskonałym punktem startowym do wejścia na skałę. Na drodze ruch był bardzo […]

Czytaj więcej...
Camping Garden Paradiso Jeslo Wenecja – recenzja

Camping Garden Paradiso w Cavallino to pierwszy obiekt tego typu, którego recenzję możecie znaleźć na stronie. Dotychczas publikowaliśmy recenzje hoteli, hosteli oraz pensjonatów. Postanowiliśmy rozszerzyć dział z recenzjami o campingi, więc co jakiś czas na stronie będą pojawiać się również ich recenzje. Garden Paradiso to czterogwiazdkowy kemping w miejscowości Cavallino, nieopodal Wenecji. Kemping mieści się na […]

Czytaj więcej...
Eurotrip #61 Muszelkowy raj

 Dziś rano zaskoczyła nas pogoda, która zdecydowanie nie przypominała tej hiszpańskiej! Było 20-kilka stopni i sporo chmur, z których nawet zaczął padać deszcz. Pokrzyżowało to trochę nasze plany, bo chcieliśmy iść na Drogę Króla – Camino del Rey, która z powodu złych warunków atmosferycznych została dziś zamknięta. Na śniadanie przygotowałem grzanki z anchois i […]

Czytaj więcej...
Eurotrip #60 Komunistyczna utopia ku pokojowi

 Dziś obudziliśmy się w pięknych okolicznościach przyrody. Mimo iż nie spaliśmy na samym szczycie, a zjechaliśmy kilka kilometrów od niego, było bardzo pięknie i niesamowicie pusto. Aż do momentu naszego wyjazdu (około godziny 11:00) na ogromnym parkingu nie pojawił się żaden samochód. Megality Przyszedł czas, aby udać się do miejsca, które chcieliśmy odwiedzić wczoraj. […]

Czytaj więcej...