Dotychczas mieliśmy okazję prowadzić samochód w kilkudziesięciu krajach. W każdym z nich przepisy nieco się od siebie różniły, zazwyczaj nie były to jednak różnice bardzo znaczące. Czego dotyczyły? Limitu alkoholu we krwi kierowcy, ograniczeń prędkości, konieczności jazdy na światłach w dzień czy obowiązkowego wyposażenia samochodu. To właśnie obowiązkowe wyposażenie samochodu za granicą będzie tematem poniższego artykułu. Jest to sprawa o tyle ciekawa, że jadąc np. do Czech samochodem zarejestrowanym w Polsce, wcale nie trzeba mieć obowiązkowego wyposażenia wymaganego w Czechach. Wszystko uregulowane zostało przez konwencję wiedeńską o ruchu drogowym z 8 listopada 1968 roku.
Wybierając się samochodem za granicę koniecznie zapoznaj się z przepisami i zwyczajami drogowymi panującymi w danym kraju. Większość krajów europejskich opisaliśmy w kategorii Samochodem za granicę. W dziale tym znajdziesz też informacje o zielonej karcie czy upoważnieniach dla poruszających się pożyczonymi pojazdami.
Obowiązkowe wyposażenie samochodu, a konwencja wiedeńska o ruchu drogowym
Jadąc do większości krajów świata samochodem, teoretycznie nie potrzebujemy obowiązkowego wyposażenia w danym kraju. Zgodnie z konwencją wiedeńską o ruchu drogowym z 8 listopada 1968 roku policja nie może karać mandatami kierowców samochodów zarejestrowanych za granicą, których pojazdy nie są wyposażone zgodnie z prawem kraju, w którym się znajdują, o ile są wyposażone są zgodnie z wykazem wynikającym z prawa o ruchu drogowym w kraju rejestracji. To dość długie i złożone zdanie oznacza mniej więcej to, że policja nie ma prawa ukarać nas mandatem za brak obowiązkowego wyposażenia samochodu, jeśli nie jest ono wymagane przez polskie prawo (jeśli nasz samochód zarejestrowany jest w Polsce).
Przykład 1:
Jadąc na Litwę, gdzie przez prawo wymagane jest posiadanie apteczki, samochodem zarejestrowanym w Polsce, gdzie posiadanie apteczki nie jest obowiązkowe (a jedynie zalecane) policja nie ma prawa ukarać nas mandatem za jej brak.
Przykład 2:
Kierowca samochodu zarejestrowanego w Chorwacji zostaje zatrzymany przez patrol polskiej drogówki. W samochodzie nie ma gaśnicy (w Chorwacji nie jest wymagana – patrz samochodem do Chorwacji). Mimo iż w Polsce gaśnica należy do wyposażenia obowiązkowego samochodu, policja nie ma prawa ukarać kierowcy mandatem, bo w kraju jego rejestracji nie ma obowiązku jej posiadania.
Gdzie obowiązują przepisy konwencji wiedeńskiej?
Kraje które ratyfikowały konwencję wiedeńską o ruchu drogowym:
- wszystkie państwa Europy z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Irlandii i Kosowa,
- kraje azjatyckie: Rosja, Kazachstan, Mongolia, Uzbekistan, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan, Iran, Pakistan, Wietnam, Filipiny, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Izrael,
- kraje afrykańskie: Maroko, Tunezja, Niger, Senegal, Wybrzeże Kości Słoniowej, Republika Środkowej Afryki, Kenia, Demokratyczna Republika Konga, Zimbabwe, Południowa Afryka,
- kraje ameryki południowej: Brazylia, Urugwaj, Peru, Gujana, Gujana Francuska,
- kraje ameryki środkowej: Kuba, Bahamy, Montserrat, Martynika.
Są też takie państwa, które nie podpisały konwencji, ale stosują się do niej np. Hiszpania, czy Wielka Brytania.
Jak to wygląda w praktyce?
W praktyce rzeczywistość może być trochę mniej kolorowa, niż w przepisach. Policja drogowa wielu państw często wbrew konwencji próbuje karać mandatami za brak obowiązkowego wyposażenia w danym kraju, nawet jeśli samochód jest wyposażony zgodnie z przepisami kraju zarejestrowania. Jeśli znajdziemy się w takiej sytuacji, należy grzecznie przypomnieć policjantowi o konwencji wiedeńskiej i nie przyjmować mandatu. Postępowanie w różnych krajach w tym przypadku może być różne, zazwyczaj sprawa zostanie skierowana do sądu. Przyjmując mandat przyznajemy się do złamania prawa i możliwości odwoławcze są wtedy bardzo ograniczone.
Według nas wyjeżdżając za granicę najlepiej sprawdzić wymagane wyposażenie w kraju, do którego jedziemy (w przypadku wielu europejskich krajów informacje takie możecie znaleźć w kategorii Samochodem za granicę). Zazwyczaj, przez prawo większości krajów wymagane są tylko podstawowe rzeczy, które zazwyczaj nie są bardzo drogie, a mogą okazać się przydatne. Warto doposażyć się więc np. w obowiązkową w wielu krajach apteczkę czy zapasowe żarówki, bo niskim kosztem mogą oszczędzić nam niepotrzebnych nerwów czy nawet wizyty w sądzie, aby udowodnić swoje prawa.
W przypadku wymagania większych rzeczy, takich jak np. zapasowe koło w Czechach, warto rozmawiać z policjantami. Należy przy tym pamiętać, aby nie dawać porwać się emocjom, być kulturalnym i w pierwszej fazie zakładać raczej niewiedzę, a nie złośliwość policjanta.