Boerenkool stamppot to tradycyjne holenderskie jednogarnkowe danie, którego podstawę stanowią tłuczone ziemniaki, jarmuż oraz wędzona gotowana kiełbasa rookworst. Sam stamppot w wolnym tłumaczeniu oznacza tłuczony garnek (z niderlandzkiego stampen – tłuc, pot – garnek), a borenkoolstamppot to jedna z najpopularniejszych wersji tej potrawy spożywanej głównie w okresie jesienno-zimowym.
Ziemniaki, stanowiące podstawę tego dania, dotarły z Ameryki do Holandii około 1600 roku. Początkowo nie cieszyły się jednak dużą popularnością, a według przesądów mogły powodować kiłę i gruźlicę. Przez pierwsze lata swojej obecności w Holandii, ziemniaki stanowiły strawę głównie dla zwierząt i więźniów. Ziemniaki zaakceptowano na przełomie XVIII i XIX wieku i wtedy stały się podstawą jednogarnkowych hutspotów, które przekształciły się ostatecznie w stamppoty (słowo to pochodzi z początku XX wieku).
Boerenkool stamppot to danie bardzo proste i sycące, będące doskonałym przykładem kuchni holenderskiej. Pierwszy raz boerenkoolstamppot mieliśmy okazję jeść podczas 98 dnia naszej podróży w 100 dni dookoła Europy, kiedy gościliśmy u holenderskiej rodziny. To właśnie oni pomogli nam przygotować ten tradycyjny przepis na boerenkool stamppot.
Wpis jest częścią serii kuchnie świata, w ramach której przedstawiamy Wam przepisy z różnych zakątków świata. Znajdziecie tam przepisy między innymi na chaczapuri, pizzę czy kebab turecki oraz całe działy z kuchnią amerykańską, kuchnią hiszpańską czy kuchnią włoską. Kuchnia holenderska nie posiada jeszcze swojego działu, przepisy z tej kategorii znajdziecie w zakładce kuchnie świata – pozostałe kraje.
Boerenkool stamppot
Składniki
- 800 gramów ziemniaków (typ kulinarny B/C lub C)
- 200 gramów jarmużu
- 150 gramów boczku
- 20 gramów masła
- 100 mililitrów mleka 3,2%
- 2 kiełbasy rookworst lub inne podobne kiełbasy (ok. 500 g)
- 1 łyżeczka soli (ok. 5 gramów)
- musztarda
- sos pieczeniowy jus (opcjonalnie)
Instrukcje
- Jedynym elementem tej potrawy, który jest niedostępny w Polsce jest rookworst - soczysta, lekko wędzona kiełbasa w kształcie podkowy.
Kiełbasę rookworst proponujemy zastąpić jakąś polską kiełbasą nadającą się do gotowania. - 800 gramów ziemniaków obieramy i kroimy w mniejsze kawałki, aby łatwiej i szybciej się gotowały.
Należy użyć ziemniaków rozsypujących się po ugotowaniu. Szukajcie w sklepie takich na puree lub o typie kulinarnym B/C lub C. - Do dużego garnka wrzucamy obrane i pokrojone ziemniaki. Wlewamy wodę tak, aby wystawała 2-3 centymetry ponad linię warzyw, a następnie dodajemy łyżkę soli.
- Do garnka wrzucamy 200 gramów jarmużu.Sprzedawany w opakowaniach jarmuż jest już zazwyczaj pokrojony na mniejsze części i umyty.
- Jarmuż lekko ugniatamy dłonią, garnek przykrywamy i rozpoczynamy gotowanie wody. Po kilku minutach jarmuż zmieni kolor na bardziej żywy.Od momentu kiedy woda zacznie wrzeć, wszystko gotujemy przez 20 minut.
- W międzyczasie, 150 gramów wędzonego surowego boczku pozbawiamy skórki i kroimy w niewielkie paski.
- Boczek wrzucamy na patelnię i na wolnym ogniu smażymy.
Poziom wysmażenia według własnych preferencji (najlepiej taki, jaki preferujecie np. w jajecznicy) - W międzyczasie, do osobnego garnka z wodą wrzucamy nasze kiełbasy.
Jeśli używacie surowych rookworst to gotowanie zajmie 15 minut, jeśli zamiast nich macie gotowane kiełbasy, to należy je jedynie podgrzać. - Kiedy ziemniaki i jarmuż już się ugotują, odcedzamy je pozostawiając cały czas w garnku.
- Dodajemy 20 gramów masła.
- Wlewamy 100 mililitrów mleka.
- Tłuczemy wszystko za pomocą tłuczka.
- Kiedy wszystko jest już ubite, dorzucamy boczek i mieszamy łyżką.
- Nakładamy ziemniaki na talerz.
Opcjonalnie, w niektórych domach w ziemniakach robi się zagłębienie, do którego wlewa się sos pieczeniowy jus. - Dodajemy kiełbasę. Rookworst podawany jest albo w całości albo krojony na plastry.
Zazwyczaj jedna kiełbasa przeznaczona jest na dwie porcje dla mniejszych osób lub jedną porcję dla dużego, silnego mężczyzny. - Danie świetnie smakuje z musztardą i to ona stosowana jest najczęściej jako dodatek do niego.
Smacznego!