Ładowarka samochodowa do laptopa Romoss eUSB Ranger 95 – recenzja

ładowarka samochodowa do laptopa
Organizując wyprawę na Koło Podbiegunowe postawiliśmy sobie ambitny cel, aby każdego dnia publikować na stronie relację z podróży. Cel udało się zrealizować i każdego dnia na stronie dodawany był nowy wpis, w którym informowaliśmy o przebiegu wyprawy (relacje ze wszystkich dni można przeczytać tutaj). Relacje miały być dosyć rozbudowane i zawierać zdjęcia z podróży – ich przygotowanie wymagało więc konieczności korzystania z komputera. Tutaj oczywiście sam nasunął się problem ładowania laptopa, w końcu sporą część wyprawy mieliśmy spędzić na odludziu. Początkowo rozważaliśmy opcję zamontowania w samochodzie przetwornicy elektrycznej zmieniającej napięcie elektryczne z 12 volt na 240. W momencie kiedy odezwała się do nas krakowska firma Świat Baterii i zaoferowała uniwersalną ładowarkę samochodową do laptopów Romoss eUSB Ranger 95 porzuciliśmy pomysł z przetwornicą i postanowiliśmy przetestować tę ładowarkę.

Dane techniczne

Romoss eUSB Ranger 95 wyposażony został w dwa gniazda (USB oraz eUSB). Oprócz laptopa, czy tabletu można więc ładować nią również jednocześnie telefon czy nawigację samochodową. Najważniejszą cechą ładowarki jest technologia pozwalającą na wykrycie i dostosowanie napięcia do urządzenia ładowanego za pomocą gniazda eUSB oraz specjalnego kabla będącego w zestawie. Gniazdo to pozwala na ładowanie urządzeń o maksymalnym poborze mocy wynoszącym do 90 wat. Kupując ładowarkę otrzymujemy również 14 przejściówek do laptopów i innych urządzeń różnych firm.

Romoss eUSB Ranger 95

Ładowarka stałe miejsce miała w rozgałęźniku zapalniczki.

Gniazda eUSB i USB różnią się od siebie napięciem i natężeniem. Gniazdo eUSB w przypadku prądu o napięciu od 14-20V osiąga maksymalne natężenie 4,74A, w przypadku napięcia 5V maksymalne natężenie prądu to 2,1A. W gnieździe USB napięcie jest stałe i wynosi 5V przy natężeniu do 1A tak jak w większości klasycznych ładowarek samochodowych do telefonów.

Zabezpieczenia

Ładowarka została wyposażona między innymi w technologię chroniącą przed przegrzaniem, zwarciem (w przypadku zwarcia natychmiast zostaje przerwane ładowanie chroniąc tym samym ładowane urządzenie) , przeładowaniem urządzenia czy nagłymi skokami napięcia.

Jak używać

Korzystanie z ładowarki jest bardzo proste. Wystarczy w samochodzie posiadać sprawne gniazdo zapalniczki, w które należy wpiąć ładowarkę. Do gniazda eUSB należy podłączyć znajdujący się w zestawie kabel z odpowiednią do naszego urządzenia końcówką. Należy pamiętać przy tym, że ładowarką mogą być ładowane jedynie urządzenia do 90W i napięciu od 14 do 20 volt oraz natężeniu do 4,74A (te kryteria spełnia chyba większość tabletów i laptopów). Informacje o tym jakim prądem, o jakim napięciu i natężeniu ładowany jest wasz laptop znajdziecie na ładowarce sieciowej, której używacie w domu.

Pierwsze wrażenia

Kiedy dowiedzieliśmy się, że istnieje coś takiego jak uniwersalna ładowarka samochodowa do laptopów pierwszą myślą było to, że jeśli coś jest do wszystkiego to jest też zazwyczaj do niczego. Po otworzeniu paczki ładowarka wyglądała jednak bardzo solidnie i sprawiała dobre wrażenie. Wrażenie to dodatkowo potęgowała jej waga (65g) nieco większa niż zwykłych ładowarek samochodowych do telefonów.

Niestety wśród 14 końcówek znajdujących się w zestawie nie było płaskiej końcówki do mojego laptopa Lenovo G510, zmuszony więc byłem dokupić za 15 zł na allegro przejściówkę z okrągłego wejścia na prostokątne. Kiedy przejściówka była już u mnie w domu postanowiłem przystąpić do pierwszych prób z ładowarką.

Ładowarka wraz z akcesoriami (kabel, końcówki) dołączanymi do niej oraz z dodatkowo dokupioną przejściówką (czarna).

Ładowarka wraz z akcesoriami (kabel, końcówki) dołączanymi do niej oraz z dodatkowo dokupioną przejściówką (czarna).

Mimo iż, ładowarka posiada wiele systemów zabezpieczających na wszelki wypadek postanowiłem, że na pierwszy ogień do testowania pójdzie mój stary netbook Acer Aspire One 727, którego ewentualna strata nie byłaby tak wielka jak laptopa używanego na co dzień. Po podłączeniu ładowarki do netbooka stała się jedna z rzeczy, które podejrzewałem że mogą się wydarzyć. Komputer zaczął się ładować. Skoro więc Romoss eUSB Ranger 95 nie spalił mi małego komputera uznałem, że bezpiecznie mogę podłączyć swojego laptopa Lenovo G510. Klasyczna ładowarka sieciowa, którą dostałem kupując ma napięcie wyjściowe 20V oraz natężenie 3.25A i moc 65W. Nic złego nie powinno się stać – przynajmniej w teorii. Podłączając ładowarkę nie byłem pewien, czy komputer będzie odpowiednio ładowany przez przejściówkę kupioną na allegro. Jak się jednak później okazało moje obawy były bezzasadne i wszystko działało tak jak powinno.

Pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne. Utwierdziliśmy się więc w przekonaniu, że nie ma konieczności montowania do samochodu przetwornicy i przy pomocy tej ładowarki spokojnie powinniśmy sobie poradzić w podróży. Przyszedł więc czas na chrzest bojowy sprzętu i sprawdzenie go podczas miesięcznej wyprawy na Koło Podbiegunowe.

Jak sprawdziła się w podróży?

podczas pracy na laptopie

Wojtek podczas codziennego pisania relacji z poprzedniego dnia w trakcie trwania wyprawy na Koło Podbiegunowe.

Możliwość ładowania laptopa na bieżąco była dla nas bardzo ważna. Każdego dnia spędzaliśmy wspólnie z Kasią około 3 godzin pracując na laptopie w celu przygotowania i wrzucenia relacji z poprzedniego dnia. Rano zazwyczaj około godziny zajmowało mi napisanie relacji, później podczas gdy ja kierowałem przez następną godzinę lub dwie Kasia przygotowywała zdjęcia i robiła korektę. Następnie, gdy relacja była gotowa i udało nam się znaleźć punkt z bezpłatnym i otwartym wi-fi, wrzucaliśmy ją na stronę.

Na wszelki wypadek wzięliśmy ze sobą również ładowarkę sieciową 240V, ta jednak okazała się zbędna, ponieważ Romoss eUSB Ranger 95 poradziła sobie z ładowaniem laptopa. W moim odczuciu nie było żadnych różnic pomiędzy ładowaniem laptopa w samochodzie przy użyciu tej ładowarki, a ładowaniu laptopa w domu z sieci. Ładowarka sprawdzała się świetnie podczas całej, prawie miesięcznej podróży i stała się jednym ze sprzętów, który od tego czasu zabieramy ze sobą w każdą podróż. Ładowarka była używana przez nas później podczas RoadTripu do Bułgarii, gdzie dzięki niej część ekipy mogła podczas długiej nocnej drogi oglądać film czy grać w grę komputerową Wiedźmin.

Czas ładowania

ładowarka romoss

Kabel od ładowarki Romoss eUSB Ranger 95 wraz z przejściówką (czarna) kupioną na allegro za 15 zł.

Po powrocie do domu z wyprawy dokonałem testów szybkości ładowania laptopa przy użyciu zwykłej sieciowej ładowarki 240v oraz Rangera 95. Po tylu dniach używania ładowarki byłem prawie pewny, że czas ładowania będzie niemal identyczny do czasu ładowania laptopa przy użyciu zwykłej ładowarki. Ku mojemu zdziwieniu czas pełnego ładowania laptopa przy użyciu ładowarki Romoss wyniósł 1 godzinę 31 minut, przy użyciu zwykłej ładowarki sieciowej 1 godzinę 55 minut. Komputer ładowany był w zbliżonych warunkach, tj. nie był podczas ładowania użytkowany i miał włączony tryb samolotowy.

Cena

Cena jest chyba największym minusem tego sprzętu. Koszt zakupu ładowarki Romoss eUSB Ranger 95 to około 180 zł. Według mnie jest to kwota dość duża jak na ładowarkę, ale za cenę tą dostajemy sprzęt naprawdę bardzo dobrej jakości i nie musimy martwić się o bezpieczne ładowanie laptopa.

Ocena końcowa

Plusy:

  • solidne wykonanie,
  • uniwersalność przez dostosowanie napięcia do ładowanego urządzenia,
  • 14 końcówek do różnych sprzętów w komplecie,
  • działa również przez przejściówki.

Minusy:

  • do niektórych urządzeń konieczność dokupienia przejściówek
  • wysoka cena

Był to mój pierwszy kontakt z produktem firmy Romoss. Ładowarka spełniła swoje zadanie w 100%. Jestem nią niesamowicie pozytywnie zaskoczony, ponieważ początkowo spodziewałem się raczej kolejnego wspaniałego gadżetu, który jednak okaże się bublem. Ładowarkę mogę śmiało polecić wszystkim, którzy dużo podróżują czy korzystają z komputera lub innych urządzeń w samochodzie. Ładowarka nie należy do najtańszych, ale uważam że komfort jaki daje jest warty jej ceny.

Komentarze

Komentarzy