Jarmark Bożonarodzeniowy w Dortmundzie, to pierwszy odwiedzony przez nas w ramach tworzenia serii artykułów o Jarmarkach Bożonarodzeniowych, kiermasz świąteczny w Niemczech. Wybór Dortmundu nie był przypadkowy, Dortmund Weihnachtsmarkt to jeden z największych i najbardziej okazałych jarmarków świątecznych na świecie. Na odbywający się tu od 1898 roku jarmark każdego roku przybywa około dwóch milionów turystów, na których czeka ponad 300 kramów ze świątecznymi ozdobami, rękodziełem, różnymi smakowitościami i rozgrzewającymi napojami dla dzieci i dorosłych.
Dortumund – informacje o Jarmarku Bożonarodzeniowym w skrócie:
Kiedy: zazwyczaj koniec listopada – 30 grudnia
Gdzie: Hansaplatz (choinka), place wokół kościoła św. Rajnolda (Reinoldi-Kirchplatz i inne) oraz kościoła św. Piotra (Katharinentor i Petri-Kirchplatz)
Charakterystyczne produkty: glühwein (grzane wino), reibekuchen mit apfelmus (placki ziemniaczane z musem jabłkowym), mandeln (prażone migdały), schokofrüchte (owoce w czekoladzie)
Uwaga: Jarmark Bożonarodzeniowy w Dortmund w 2019 roku rozpoczyna się 21 listopada, a kończy 30 grudnia 2019.
Kiermasz świąteczny w Dortmundzie to pierwszy jarmark odwiedzony przez nas w 2018 roku. Do największego miasta Zagłębia Ruhry dotarliśmy 28 listopada. Jarmark Bożonarodzeniowy trwał już w pełni, dwa dni wcześniej miała miejsce iluminacja oświetlenia na mierzącej 45 metrów choince. Drzewko oświetlone zostało przez 48 tysięcy światełek. Tradycją w Dortmundzie jest już to, że ogromna choinka, będąca jednym z symboli jarmarku, to nie jedno duże drzewo, a widowiskowa konstrukcja z 1700 jodeł pochodzących z plantacji. Choinka, która jest 120-tonową konstrukcją, zwieńczona została 200-kilogramową statuą mierzącego 4 metry anioła. Sam zabieg z drzewami z plantacji podyktowany był chęcią ochrony środowiska i konieczności uniknięcia wycinki jednego, starego i bardzo okazałego drzewa.
Jarmark w Dortmund, ze względu na rozmiar, odbywa się w kilku miejscach jednocześnie. Jego centrum to oczywiście miejsce, gdzie stoi ogromna choinka – Hansaplatz, znajduje się tam około 70 kramów. Tuż obok, na Alter Markt mieści się kiermaszowa scena i kolejne 40 kramów. W bezpośrednim sąsiedztwie obu z nich, mieści się kościół św. Rejnolda (Reinoldikirche), wokół którego na Reinoldi-Kirchplatz, Reinoldi-Nordseite, Willy-Brandt-Platz i fragmencie ulicy Kleppingstrasse mieści się kolejne 120 świątecznych straganów. Druga, mniejsza część jarmarku znajduje się obok kościoła św. Piotra (St.-Petri-Kirche) na placach Katharinentor i Petri-Kirchplatz, gdzie znajduje się kilkanaście kramów. Kilka stoisk jest też na niewielkim placu Platz von Netanya.
Jarmark działa codziennie od godziny 10:00 (wyjątkiem jest niedziela, kiedy kramy otwierane są o godzinie 12:00) do godziny 21:00 (w piątki i soboty o godzinę dłużej).
W swoim życiu odwiedziliśmy już wiele jarmarków, które wbrew pozorom bardzo się od siebie różnią. W Dortmundzie zaskoczyła nas przede wszystkim różnorodność kramów i nie mówimy tu tylko o oferowanych przez nie produktach, ale o samym ich wyglądzie. Zazwyczaj drewniane kramy nie są budowane według jednego wzorca, często posiadając bogate indywidualne zdobienia. Niektóre z nich, na pierwszym piętrze posiadają szopki; inne, ciekawe dachy z ozdobami świątecznymi, reniferami czy mikołajami (często ruchomymi).
Na Jarmarku w Dortmundzie oczywiście nie mogło zabraknąć pierników. Co ciekawe, z naszych obserwacji wynika, że większym zainteresowaniem cieszą się te o dużych rozmiarach. Widzieliśmy wielu ludzi, którzy chodzili z przywieszonymi na szyi wielkimi piernikami.
Jeśli chodzi o samą zawartość kramów z rękodziełem, odzieżą i ozdobami świątecznymi, to nie można tu powiedzieć o dominacji jednego rodzaju produktów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Są kramy z pamiątkami piłkarskimi Borussii Dortmund, pacynkami, rękawiczkami, wyrobami z miodu, drewnianymi pamiątkami, bombkami czy biżuterią itp.
Jarmark ma kilka charakterystycznych punktów, jednym z nich jest diabelski młyn znajdujący się pomiędzy Platz von Netanya i kościołem św. Rejnolda. Młyn szczególnie okazale wygląda w nocy. Wśród atrakcji dla dzieci znajdziemy kilka karuzeli, czy możliwość spotkania ze Świętym Mikołajem, w specjalnie przygotowanym do tego miejscu na Hansaplatz, nieopodal ogromnej choinki będącej sercem jarmarku.
Jedzenie
Na jarmarku w Dortmundzie zdecydowanie królują różnego rodzaju bratwursty – grillowane kiełbasy, które kupimy na każdym kroku. W przeciwieństwie do jarmarku w Pradze, czy kiermaszu świątecznego w Budapeszcie, tu kiełbasy podawane są nie na jednorazowych talerzykach, a w bułkach. Ich cena to zazwyczaj 3 euro za dość dużą porcję. Ciekawostką jest, że na większości stoisk znajdziemy krakauer wurst, czyli kiełbasę krakowską. Pomimo nazwy pochodzącej od dawnej stolicy Polski, kiełbasa ta produkowana jest również w Niemczech i w Austrii. Niektórzy sprzedawcy zachwalają jednak swoje produkty reklamując ich pochodzenie jako polskie, na jarmarku spotkaliśmy sprzedających je Polaków.
Jeśli mowa o kiełbasie, to na jarmarku nie mogłoby zabraknąć najpopularniejszego, typowo niemieckiego fast-foodu – currywurst. Grillowana kiełbasa pokrojona w kawałki, polana jest specjalnym sosem i posypana dużą ilością przyprawy curry, nadającej jej charakterystyczny słodkawy smak. Currywurst są w Niemczech sprzedawane nie tylko na świątecznych jarmarkach, statystyczny Niemiec zjada około 10 porcji rocznie. Jedna porcja currywurst podawanych z bułką kosztuje 3,5 euro.
Na dortmundzkim jarmarku ważną rolę odgrywają również ziemniaki, które sprzedawane są najczęściej w postaci reibekuchen mit apfelmus – placków ziemniaczanych podawanych z musem jabłkowym oraz dwukrotnie smażonych frytek (jak frytki belgijskie), podawanych z majonezem lub innymi sosami. Bardzo popularne są też pieczone i przekrojone na pół ziemniaki podawane z różnymi dodatkami, od których uzależniona jest ich cena, która waha się od 2,5 euro (za wersję tylko z masłem) do 6 euro (wersja z sałatką krabową).
Zdecydowanie mniej popularne od kiełbas są inne mięsa, na jarmarku znajdziemy co prawda stoiska z łososiem, czy grillowaną szynką lub karkówką, stoiska z kanapkami, a nawet z węgierskim langoszem – jest ich jednak zdecydowanie mniej. Na uwagę zasługuje kilka stoisk, na których wypiekane jest różnego rodzaju pieczywo.
Słodkości
Wśród słodkości zdecydowanie dominują mandeln – prażone migdały dostępne w wielu smakach, od tradycyjnych w cukrze czy miodzie, po nowoczesne smaki słodyczy Rafaello czy Kinder Bueno. 100 gramów prażonych migdałów kosztuje od 3,5 do 4,5 euro (zazwyczaj 4 euro).
Jeśli chodzi o słodycze, to z migdałami konkurować mogą jedynie schokofrüchte – owoce w polewie czekoladowej nabite na patyk. Najpopularniejsze są banany oraz truskawki (kosztują od 3 euro), chcący spróbować schokofruchte w wersji bardziej ekonomicznej, mogą zdecydować się na jabłka, które kosztują 1,50 euro.
W każdym z miejsc, gdzie odbywa się jarmark, bez trudu znaleźć można stoisko z crepe – cienkimi naleśnikami, sprzedawanymi z nadzieniem owocowym lub Nutellą. Na jarmarku do dość popularnych słodyczy zaliczyć można również hiszpańskie churrosy, które widzieliśmy na kilku wyspecjalizowanych w ich przygotowywaniu stoiskach.
Oczywiście, oprócz wyżej wymienionych rzeczy, znajdziemy wiele innych ciekawych, ale nieco mniej popularnych pozycji, których warto spróbować.
Napoje
Wszystkie gorące napoje podawane są w specjalnym jarmarkowym kubku, który każdego roku ma inny wzór. Kubek kosztuje 2,5 euro, a po wypiciu napoju można go zwrócić i otrzymać kaucję lub zachować na pamiątkę.
Zdecydowanie najpopularniejszym napojem jest gluhwein, czyli grzane wino z rumem i amaretto. Porcja 200 ml (pojemność kubka) kosztuje 2,5 euro za wino czerwone lub 3 euro za wino białe. Grzane wino sprzedawane jest też w różnych wersjach smakowych np. jabłkowo-cynamonowe (apfel-zimt) czy pomarańczowo-imbirowe. W takiej wersji jego cena wynosi jednak już 4,5 euro za porcję. Oprócz wina, dużą popularnością cieszą się również likiery, podawane często z bitą śmietaną oraz whiskey i inne mocne alkohole.
Wśród napojów bezalkoholowych zdecydowanie króluje kakao podawane z bitą śmietaną, którego cena to 2,5 euro za porcję. Na większości stoisk zakupimy również bezalkoholowy kinderpunsch, którego cena również wynosi 2,5 euro.
Podsumowanie
Jarmark Bożonarodzeniowy w Dortmundzie to pierwszy odwiedzony przez nas kiermasz świąteczny w Niemczech. Odwiedzając kraj, w którym powstały jarmarki bożonarodzeniowe, mieliśmy ogromne oczekiwania i nie zawiedliśmy się. Spędziliśmy na nim wiele godzin, z których zdecydowanie najbardziej podobały nam się te ostatnie, kiedy było już ciemno. Na pochwałę zasługują przede wszystkim bardzo różnorodne kramy oraz bogate zdobienia i oświetlenie. Na jarmarku nie odczuwa się też wielkiego tłoku, ponieważ ludzie rozbijają się na kilka placów, w których się odbywa. Jarmark w Dortmundzie zdecydowanie polecamy, tym bardziej, że do miasta można łatwo i tanio dostać się samolotem (bezpośrednie loty z dwunastu polskich miast, ceny biletów zazwyczaj od 100 do 200 zł w dwie strony).
Artykuł powstał dzięki wsparciu Niemieckiej Centrali Turystycznej.