Węgry są bardzo interesującym krajem, nie tylko ze względu na ciekawą kulturę, dużą liczbę wspaniałych zabytków, piękną przyrodę czy termy znajdujące się w całym kraju. Podróż na Węgry może być miłym doznaniem kulinarnym, a np podczas wizyty w Budapeszcie możemy kupić wiele interesujących produktów. W artykule przedstawiamy wam produkty spożywcze, które warto kupić. Tekst napisaliśmy na podstawie naszych doświadczeń z kilku podróży na Węgry oraz na podstawie opinii i rekomendacji naszych węgierskich znajomych, którzy nie zawsze byli między sobą zgodni co do tego, jakie produkty powinny znaleźć się na naszej liście.
Warto w tym miejscu również zaznaczyć, że ceny na Węgrzech są zazwyczaj trochę wyższe niż w Polsce (można o tym przeczytać w artykule Ceny na Węgrzech).
1. Pöttyös Túró Rudi (Turo Rudi)
Turo Rudi to bez wątpienia jeden ze sztandarowych węgierskich produktów, mimo, iż jego historia sięga jedynie roku 1968. Jest to batonik twarogowy w kształcie walca, który przypomina nieco sernik oblany czekoladą. Zazwyczaj znajdziemy go w wyróżniających się białych opakowaniach w czerwone grochy, o gramaturze 30 lub 51 gram. Na Węgrzech dostępny jest w wielu różnych smakach, a w McDonaldzie można kupić nawet McFlurry o smaku Turo Rudi. Najbardziej popularny jest batonik produkowany przez firmę Pöttyös, doczekał się on jednak wielu podróbek, według naszych węgierskich znajomych, często wcale nie są gorsze od oryginału. Osobiście próbowaliśmy kilku rodzajów TuroRudi, z kilku różnych firm i nam najbardziej smakuje jednak to oryginalne produkowane przez Pöttyös.
2. Wina z regionów Tokaj i Eger
Białe wino Tokaji Aszú wyprodukowane z winogronu Hárslevelű z lewej strony oraz czerwona „Bycza Krew” Egri Bikavér.
Węgry winem stoją i nie trzeba o tym przekonywać znających się na temacie. Świadczyć może o tym fakt, że w kraju Madziarów prawnie wyodrębnione zostały 22 regiony winiarskie. Najbardziej znanym regionem jest oczywiście znajdujący się u podnóża Karpat Tokaj, który słynie ze słodkich białych win Tokaji Aszú (produkowanych z odmian winogron: Furmint, Hárslevelű i Muscat, które bardzo często zaznaczone są na butelce). Miłośnicy win czerwonych powinni natomiast zaopatrzyć się w wina z Egeru, spośród których najbardziej znana i popularna jest „Bycza Krew” Egri Bikavér. Ta odmiana wina doczekała się nawet własnego festiwalu (Egri Bikavér Festival), który odbywa się w miejscowości Eger każdego roku w lipcu. Eksperci często porównują wina z Egeru do francuskich win burgundzkich.
Reklama
3. Smalec z Mangalicy
Mangalica to węgierska rasa świni domowej, przypominająca jednak bardziej dzika, niż świnie znane z Polski. Jest to odmiana półdzika, charakteryzująca się specyficznym włochatym wyglądem. Mangalica na Węgrzech jest bardzo popularna, w Budapeszcie, Debreczynie i innych miastach odbywają się nawet jej festiwale. Dawniej rozpowszechniona i bardzo popularna była opinia dotycząca zdrowotnych właściwości smalcu z mangalicy oraz jej mięsa, które rzekomo miało zawierać mniej cholesterolu. Niektóre badania dowodzą jednak, że produkty z mangalicy prawdopodobnie nie mają żadnych specjalnych właściwości zdrowotnych. Mimo wszystko jej smalec i mięso cenione są za właściwości kulinarne nie tylko na Węgrzech (o smalcu z mangalicy wielokrotnie w swoich programach wspominał np. Robert Makłowicz).
4. Pasty paprykowe Erős Pista, Red Gold (Piros Arany) i inne
Ostra węgierska pasta paprykowa Erős Pista firmy Univer w najczęściej spotykanym 200 gramowym słoiczku.
Jeśli jest jakiś kraj, w którym możemy kupić paprykę pod każdą postacią to z pewnością są to Węgry. Jedną z najbardziej popularnych form papryki sprzedawanych w tym kraju są pasty. Najbardziej popularne i według mnie na największą uwagę zasługują produkty firmy Univer – kultowa pasta paprykowa w tubce Red Gold (Piros Arany) sprzedawana w wariancie ostrym i łagodnym (opakowania są identyczne, na paście ostrej pisze jednak Csipos, a na łagodnej Csmage) oraz ostra pasta sprzedawana w 200 gramowych słoiczkach Erős Pista (Ostry Stefek) i jej słodki odpowiednik Édes Anna (Słodka Anna).
5. Wędzona papryka w proszku
Paprykę w Budapeszcie, jak i na całych Węgrzech można kupić pod wieloma różnymi postaciami.
Pozostając w temacie papryki, kolejnym produktem, który warto kupić będąc na Węgrzech bez wątpienia jest wędzona papryka, dostępna w wariancie słodkim jak i ostrym. Sprzedawana jest zarówno na targach i marketach, stanowi nieodłączny element węgierskiej kuchni.
6. Pálinka (Palinka)
Palinka to owocowa wódka zbliżona nieco w smaku do znanej u nas śliwowicy (produkowana jest jednak również z gruszek, jabłek, moreli, morwy i czereśni). Palinka może mieć od 35 do 85% zawartości alkoholu, w zależności od tego, czy była poddawana procesowi destylacji raz czy dwa razy.
7. Kiełbasa czabajska – Csabai kolbász
Stoisko mięsne znajdujące się w Centralnej Hali Targowej w Budapeszcie, możemy tu znaleźć między innymi kiełbasę czabajską.
Wędzona kiełbasa czabajska produkowana jest z wieprzowiny i przyprawiana jest oczywiście, jak przystało na Węgry papryką. Kiełbasa ta wyróżnia się czerwono-brązowym kolorem, dobrze widocznymi kawałkami słoniny oraz mięsa, doskonale smakuje z odrobiną Erős Pista. Produkowana jest zarówno przemysłowo, jak i w warunkach domowych w miastach i wioskach komitetu Békés w południowo-wschodniej części Węgier.
8. Zimowe salami – Téliszalámi Pick salami
Oprócz najpopularniejszego i najdroższego zimowego salami firmy Pick, w węgierskich sklepach znajdziemy również podobne produkty innych firm.
Zimowe salami (Téliszalámi) produkowane jest w miejscowości Szeged, przez węgierskie przedsiębiorstwo Pick (to właśnie stąd nazwa węgierskiego klubu piłki ręcznej Pick Szeged). Wytwarzane jest z mięsa mangalicy oraz przypraw. Charakteryzuje się białym nalotem, jest utwardzane i długo wędzone w zimnym powietrzu.
9. Marynowane warzywa
Marynowane warzywa często goszczą na polskich stołach. Sposób marynowania i smak naszych warzyw jest jednak inny niż tych, które możemy spotkać na Węgrzech. Bardzo popularna jest tu marynowana papryka nadziewana serem, warto również spróbować małych marynowanych cebulek, które ciężko znaleźć w Polsce. Bardzo popularne są również marynowane ogórki, które są jednak według mnie gorsze od Polskich.