Do przygotowania churros niezbędny będzie rękaw cukierniczy, strzykawka cukiernicza lub inne urządzenie pozwalające nam wyciskać ciasto o przekroju gwiazdy.
Najczęściej spotykane churros mają około 1,5-2 centymetrów średnicy. Ja wolę jak są nieco cieńsze, dlatego wybrałem strzykawkę, której średnica gwiazdy to około 1 cm.
Specjalizujące się w ich przygotowaniu lokale używają specjalnych urządzeń nazywanych churrera, których dysza ma właśnie kształt gwiazdy.
Ciasto przygotowujemy jedynie z mąki i wody oraz odrobiny masła.Woda i mąka objętościowo powinny mieć proporcję 1:1 (1 szklanka wody na 1 szklankę mąki).
Patelnię ustawiamy na dużym ogniu i wlewamy na nią dwie szklanki wody (500 ml) i wsypujemy pół łyżeczki soli (ok. 3 gramy).
Dodajemy dwie łyżeczki (ok. 30 gramów) masła, które szybko powinno się rozpuścić.
Kiedy woda zacznie wrzeć, wyłączamy ogień i wsypujemy do niej dwie szklanki (ok. 290 gramów) mąki.
Całość intensywnie mieszamy i ugniatamy szpatułką, aż oba składniki się ze sobą połączą i mąka nie będzie widoczna w masie.
Efekt jak na zdjęciu powinniśmy osiągnąć w ciągu 3-4 minut.Jeśli okaże się, że mąki jest zbyt dużo i nadal pozostają jej widoczne fragmenty, mimo iż cała woda została wchłonięta, konieczne może być dolanie jeszcze niewielkiej ilości wody (ok. 20 ml). Ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego, strzykawki lub innego urządzenia, którym będziemy je nakładać.
Na patelni rozgrzewamy litr oleju rzepakowego do około 180 stopni.Do smażenia można też wykorzystać frytkownicę lub garnek.Wybrałem patelnię dlatego, że ma dużą średnicę, dzięki czemu całość ciasta smażyłem jedynie w 4 turach. Ważne, aby wysokość oleju w naczyniu była wyższa, niż średnica waszych gwiazdek. Jeśli więc przygotowujecie grubsze churros, lepszym rozwiązaniem może być garnek. Ciasto możemy wycisnąć wcześniej w formie prętów np. na papier do pieczenia i przenieść je na olej, gdy ten osiągnie odpowiednią temperaturę.
Możemy wycisnąć je też bezpośrednio nad olejem, tworząc jedną wielką spiralę (tak robione są churros za pomocą churrery).Ja osobiście preferuję właśnie tę metodę, gdyż ułatwia późniejsze wyciąganie i jest szybka.
Jeśli zdecydujecie się na tę metodę, pamiętajcie, aby ciasto na olej wyciskać dość szybko, aby różnica w czasie smażenia początku i końca spirali nie była zbyt duża. Churrosy smażymy w temperaturze 180 stopni. Czas smażenia to 2-3 minuty, aż będą z zewnątrz złote. W przypadku cienkich churros (jak u mnie), zdecydowanie wystarczą 2 minuty. Zbyt długi czas smażenia sprawi, że będą twarde i niedobre. Po usmażeniu, churros powinny być chrupiące z zewnątrz i miękkie w środku.Jeśli nie macie termometru do oleju, to temperaturę najlepiej sprawdzić formując niewielką kulkę z ciasta. Jeśli po wrzuceniu do oleju wokół niej od razu pojawią się bąbelki i zacznie się smażyć oznacza to, że temperatura jest odpowiednia. Po usmażeniu wyciągamy churros na kratkę do grillowania z piekarnika, aby obciekły z tłuszczu.Możemy użyć też papierowego ręcznika (tylko wycieramy, nie zostawiamy ich na nim, bo mogą zaparować od dołu i rozmięknąć).
Jeśli smażymy w formie spirali, to tniemy ją na mniejsze kawałki za pomocą nożyczek.
Churros obtaczamy w cukrze lub innej posypce według uznania.
Nasze churrosy są już gotowe.
Churros podajemy z kawą z mlekiem, w której można je maczać lub z roztopioną czekoladą.
Jeśli zdecydujecie się na czekoladę, to na porcję ciasta z przepisu wystarczające będzie 200 gramów mlecznej czekolady, rozpuszczonej na małym ogniu i dokładnie wymieszanej z 50 mililitrami mleka.
Oczywiście rodzaj czekolady i jej ilość w stosunku do mleka to kwestia indywidualna więc nie musi być to wcale czekolada mleczna. Wybierzcie ją zgodnie z własnymi preferencjami smakowymi!
Smacznego!